Idę pod wiatr
Bardzo często biję się z myślami czy oby droga którą idę jest dobra nie dla mnie a dla Mai mojej córki. Wiem ze nie wszystko jest jak należy, staram się to wszystko poskładać do kupy i po segregować by było na właściwym miejscu. Brakuje mi tylko kogoś kto mnie dobrze pokieruje by nie popełnić błędu. Mam wrażenie że do teraz idę pod wiatr. Ktoś zaślepia mnie swoją fałszywą dobrocią i obietnicami bez pokrycia, podcina skrzydła. Czuję głęboko w sercu że ten rok będzie przełomowy w moim życiu że dam radę, oby wszystko poszło tak jak zakładam i oby nie znalazł się "życzliwy" który po raz kolejny rzuci mi piachem w oczy.
m
m